W Warszawie na Placu Trzech Krzyży na kilkanaście dni powstało miejsce , o którym zawsze marzyłam! Pop-up Store Igi Sarzyńskiej z Pracowni Artystycznej w Kazimierzu Dolnym. Całe pomieszczenie jest jak z bajki, ściany wyklejone różowymi bezami [ jest ich ponoć 7000!!], sufit kojarzy mi się z wata cukrową :D Stoją piękne meble, na których Iga prezentuje co potrafi zrobić z tortami, ciasteczkami oraz muffinkami. Wszystko jest dopracowane, delikatne i idealne.
To nie tylko witryna do oglądania, można do środka wejść usiąść na wygodnym fotelu i chłonąć ten słodki klimat. Ale uwaga! żeby nie zacząć tyć hahaha
pop-up store
Iga Sarzyńska to bardzo miła i skromna osoba. Znamy się osobiście chyba ponad 20 lat. Zamiłowanie do pieczenia odziedziczyła po tacie Mistrzu Piekarskim Cezarym Sarzyńskim i dziadkach, ponieważ tradycja w jej domu sięga prawie 100 lat. Iga jest perfekcjonistką w każdym calu, dlatego też jej torty wyglądają tak cudownie. Jest również dla mnie kimś w rodzaju mentorki. Chociaż moje zamiłowanie do tortów zaczęło się gdy otrzymałam od Mistrza Cezarego tort na 18-ste urodziny, to jednak fakt, że Iga wprowadziła styl angielski do piekarni taty spowodował moje większe zainteresowanie tym tematem.
Iga i ja ;)
Warto odwiedzić pawilon Igi i zobaczyć na własne oczy piękne miejsce, porozmawiać z autorką i kupić na pamiątkę jedno z ręcznie robionych ciasteczek. Czas macie już tylko do najbliższej niedzieli. O 20.00 magia znika! ...jak na bajkę przystało.
jeszcze kilka zdjęć z pawilonu:
cukrowe kwiaty ręcznie robione przez Igę
cały regalik ciasteczek. jak żyć? :)
Ania z Badowska na słodko również została fanka Igi :)
o tak! przy tych pysznościach to na pewno!
sufit :) prawda, że uroczy ?
piękna moja modeleczka Ania
Ania z słodką sówką
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz