Rok temu zrobiłam ją pierwszy raz, ale coś mi w niej nie pasowało. W tym roku dostałam od koleżanki przepis na paschę robioną od podstaw z serwatki z gotowanego mleka. Zrobiłam. Smakuje nieziemsko...mój mąż twierdzi, że jak lody.
fot. Anna Kucia |
przygotuj :
- 2 litry mleka
- laska wanilii
- 0,5 litra kefiru lub maślanki
- 6 jajek
- 250 g masła w temperaturze pokojowej
- 3/4 szklanki cukru pudru
- bakalie: rodzynki, żurawina, morele, orzechy włoskie i migdały
Mleko podgrzewamy z laska wanilii, nie dopuszczamy do wrzenia. Wyjmujemy laskę wyskrobujemy nasiona i dodajemy do mleka. Resztę laski można wykorzystać do zrobienia esencji waniliowej lub cukru waniliowego. Kefir mieszamy z jajkami i dodajemy do mleka. Mieszamy ciągle podgrzewając i czekamy aż zacznie się oddzielać skrzep od serwatki. Kiedy już wszystko się oddzieli wykładam gazą lub tetrą durszlak i wylewam do niego całość. Zostaje nam skrzep czyli nasz ser na paschę. Zostawiamy aż wystygnie i odcieknie.
W tym czasie miksujemy masło z cukrem i serem. Jeżeli chcemy aby pascha była bardzo jednolita możemy potraktować dodatkowo masę blenderem. Ja lubię jednak aby była widoczna faktura sera. Dodajemy bakalie i mieszamy. Masę przekładamy do miseczek. Proponuję wyłożyć miseczki gazą aby łatwiej było później wyjąć gotową paschę. Wkładamy do lodówki na całą noc lub na ok 6-8 godzin.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń