niedziela, 8 marca 2015

Cytrynowa Mamowa na Wielkie Zdrowie

Cytrynowa to taka zupa, którą jadło się u nas w domu od zawsze. Niezależnie od tego czy była zimna i należało się wzmocnić, czy lato i miało się ochotę na orzeźwienie. Zawsze z ryżem. Zawsze ślicznie jasnożółta. Zawsze kwaśna. Super dobra i super zdrowa. Jeżeli na samą myśl o niej krzywisz się, to znak że musisz spróbować! 


Chciałam przy okazji wytłumaczyć się z ciszy na blogu, która trwała kilka miesięcy. Najpierw, we wrześniu, byłam pochłonięta moim ślubem i weselem, potem okazało się ze jestem w ciąży i nieciekawie znoszę nudności. Nie byłam w stanie nic gotować, piec, a przede wszystkim nie miałam do niczego chęci. Na szczęście etap ten już minął i nadrabiam zaległości. Zupa cytrynowa pojawia się z powodu mojego przeziębienia. Kobiety w ciąży nie mogą brać prawie żadnych leków ,pozostają nam metody "babcine". Ta zupa jest do tego idealna!



Potrzebujemy ( na ok 3 litry zupy)
  • rosół, bulion lub wywar warzywny
  • 3-4 cytryny
  • śmietanę 18% lub 22%
  • ryż
  • natkę pietruszki
Bazą do zupy najczęściej jest rosół. Gotujemy go i odcedzamy. Następnie wyciskamy sok z cytryn i dodajemy połowę do zupy. Chwilę gotujemy i dodajemy śmietanę. Należy uważać aby nie zważyła się. Pamiętajcie, że śmietana zmniejszy kwaśność zupy dlatego próbujemy i dodajemy resztę soku wg uznania. Ja uwielbiam kwaśny smak cytryny dlatego dodaję bardzo dużo. 
Zupę podajemy z ryżem i dużą ilością natki pietruszki. Możemy dla dekoracji dodać plasterki cytryny ale nie wolno zostawiać ich w zupie na noc...bo złapie goryczkę od skórki i nie będzie dobra na drugi dzień.  

Na zdrowie!



3 komentarze: